czwartek, 28 maja 2009

Szaleniec

Rozniosły się po świecie fantastyczne wieści,
że w dalekiej tundrze, gdzie natura włada,
ostało się dzikie, eskimoskie plemię,
które ginąc z głodu, o ratunek błaga.

Strzelby, ryż i groszek dotarły na północ
nikt więc nie rozumie,
dlaczego to małe, marne plemię
poradzić wciąż sobie nie umie.

Wnet wymyślił departament program przesiedlenia,
by niesfornych Ihalmiutów mieć w cywilizacji,
lecz nim świat ich twarz zobaczy,
przejdą przez kurs intensywnej resocjalizacji.

Wysłano więc na równiny tęgiego misjonarza
aby ziarno prawdy zasiał w puste głowy,
czym jest dobro a czym zło pokazał,
wielkiej księgi urok wyjątkowy.

Przybył pastor konetivem
do krainy tuktu, meszek,
ma ambicje z drzew i z książek
wykarczować każdy grzeszek.